Wnętrza

Salon

Przystań w wielkim mieście

Tekst Irena Lang LOFTSTUDIO • Zdjęcia Łukasz Urbański www.photoarchitectura.pl

2012-09-03
Przystań w wielkim mieście
Głównym zadaniem architekta wnętrz było sprawienie, by mieszkanie o pow. 60m2 stało się przestronnym apartamentem dla młodego małżeństwa, spodziewającego się dziecka.

Nietypowa jak na nowe budownictwo wysokość pomieszczeń: 3,30 m- była wielkim atutem mieszkania i przesądziła o jego zakupie.  Jednak standardowy układ z oddzielną kuchnią, przedpokojem,  niewielkim salonem, łazienką i sypialnią nie robił dobrego wrażenia.




Projektantce udało się stworzyć jedną, otwartą przestrzeń, wyburzając  ściany działowe tak, że jedynie sypialnia oraz łazienka pozostały zamknięte. Dzięki takiemu zabiegowi sami właściciele nie mogli uwierzyć w metamorfozę tej przestrzeni nabierając wiary w  przedsięwzięcie pt. ,,urządzamy własne mieszkanie”.

Inwestorzy oczekiwali wnętrza świetlistego, nowoczesnego  choć nie minimalistycznego, nawiązującego do natury z elementami charakterystycznymi dla stylu glamour. 

Wysokość pomieszczeń zachęcała do zastosowania  sufitów podwieszanych na różnych poziomach z ukrytym oświetleniem LED. Ich  krawędzie wykończone zostały listwami sztukateryjnymi, które od razu dodały  przepychu i stworzyły klimat wnętrz dziewiętnastowiecznych kamienic.

Zastosowane oświetlenie pośrednie w postaci ukrytych listew LED podkreśla, m .in. elegancką tapetę w salonie. Zresztą wybór tapety stał się punktem wyjścia dla kolorystyki całego mieszkania od capuccino poprzez różne jego odcienie do bieli z czarnymi akcentami. 




Nowoczesne lampy wiszące w korytarzu oraz całe oświetlenie wbudowane w sufity podwieszane sąsiadują, m.in. z mięsistą i okazałą czaszą lampy (z zamszową częścią zewnętrzną oraz metalicznym wnętrzem) czy wiszącymi lampami nad stołem.

W części salonu musiało się znaleźć miejsce do pracy dla męża.

Powierzchnia mieszkania nie pozwalała na wydzielenie biura. Zatem zaproponowałam  rodzaj parawanu, w postaci fragmentu ścianki z regipsu, o wysokości 160cm, z dodatkowym ,,oknem” - mówi projektantka Irena.  Okno posłużyło jako miejsce na różne ładne drobiazgi a jednocześnie nadawało lekkości temu elementowi.

W części  biurowej na całej szerokości ściany zawisła  zabudowa meblowa z frontami bez uchwytów z białego, lakierowanego MDF-u. Ta nowoczesna forma regału nie dość, że bardzo praktyczna, bo kryje wiele miejsca na przeróżne rzeczy, to nie zabiera cennej przestrzeni, gdyż wisi nad biurkiem oraz meblem RTV. Dodatkowo w dnie wiszących szafek ukryte jest oświetlenie w postaci listwy LED doświetlającej  miejsce pracy. Odbijające się światło we frontach to jeden z zaplanowanych efektów służących powiększeniu apartamentu.




W korytarzu zaraz przy wejściu z jednej strony znalazła się wbudowana szafa z frontami ze szkła lakierowanego  w odcieniu cappuccino, a z drugiej przedłużenie ściany łazienki przechodzące w zamknięcie wnęki na sprzęt AGD w kuchni. Taki zabieg pozwolił na stworzenie  trzonu kuchni, gdzie znalazła się lodówka, pralka, piekarnik i ekspres do kawy  a jednocześnie powstał kawałek ściany w sam raz na umieszczenie telewizora.

Kuchnia jest czarno-biała z białymi frontami z MDF-u lakierowanego na wysoki połysk w zestawieniu z czarnym granitem blatu i czarnym szkłem między blatem oraz wiszącymi szafkami. Do tego biały lakierowany stół z toczonymi nogami i nowoczesnymi krzesłami Egg Shell.

W łazience lekko, delikatnie a także bardzo spa. Głównym akcentem jest duże zdjęcie na całą szerokość pomieszczenia przedstawiające dłonie pod wodą. Całość dodatkowo  jest rodzajem lampy bo świeci dzięki ukrytemu za nim oświetleniu ledowemu. Zdjęcie jest nadrukowane na materiale Barisol, który z kolei naciąga się na ramę przytwierdzaną do ściany. Efekt świetny. Robi wrażenie na gościach,  jednocześnie umilając nam poranny prysznic – mówi Marta, właścicielka apartamentu.

Brodzik marmurowy z odpływem liniowym, oddzielony taflą szkła bez drzwi.

Prosta, kwadratowa umywalka, osadzona na szafce wykończonej teakowym fornirem przymocowana została do ścianki powstałej w konsekwencji zabudowy systemu podtynkowego do WC. Taki zabieg pozwolił na uzyskanie naturalnej wnęki: półki na różne drobiazgi. Wykorzystany jest tu też zabieg ze strefy do pracy, czyli wiszące szafki nad umywalką i WC, tym razem z frontami lustrzanymi oraz wbudowanym oświetleniem dolnym. Lustro oczywiście powiększa optycznie a jednocześnie skrywa masę półek  na kosmetyki.

Dzięki tym rozwiązaniom  projektantka uzyskała sporo ukrytej  przestrzeni do  przechowywania.

Sypialnia w założeniu jest pełna oddechu. Subtelna tapeta na głównej ścianie jako tło dla łóżka, wbudowana szafa z frontami z MDF-u lakierowanego na biało oraz łóżko to jedyne stałe elementy sypialni. Nad strefą z łóżkiem otwiera się podwieszany sufit, wypełniony ukrytym światłem.


 www.loftstudio.pl