Wnętrza

Prezentacje

Rządowe dopłaty

Tekst Michał Głębecki, EMMERSON FINANSE

2014-02-27

Od wielu miesięcy słyszymy, że dla wielu młodych obywateli najbliższy Sylwester będzie wyjątkowy – oto już od 1 stycznia 2014 r. będą mogli znowu liczyć na wsparcie państwa w zakupie i kredytowaniu pierwszego własnego „M”. Obecnie kończą się prace nad ustawą regulującą pomoc w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi. Od podpisu prezydenta zależy, czy zacznie ona obowiązywać już za kilka tygodni w kształcie, który uchwalony został przez parlament. Zaprezentowane założenia pokazują, że program Mieszkanie dla Młodych, potocznie nazywany MdM, jako następca istniejącej do ubiegłego roku „Rodziny na Swoim”, będzie istotnie się od niej różnić. Dotychczasowymi beneficjentami RnS były osoby nabywające nieruchomości zarówno na rynku pierwotnym jak w wtórnym. Program MdM będzie obowiązywać tylko w przypadku finansowania zakupu nieruchomości na rynku pierwotnym lub zwrotu części podatku VAT związanego z budową bądź przebudową domu jednorodzinnego. Inne będą też parametry dotyczące lokali i domów. Zmieni się też sposób wypłaty i podział środków.

 

 

W celu skorzystania z programu MdM trzeba spełnić kilka warunków jednocześnie. Do dnia złożenia wniosku kredytobiorca nie może być właścicielem lub współwłaścicielem innej nieruchomości. W roku, w którym będzie składany wniosek o dofinansowanie wkładu własnego, kredytobiorca nie może mieć więcej niż 35 lat (a jeśli wnioskować będzie małżeństwo, to ograniczenie wiekowe dotyczy osoby młodszej). Cena nabywanej nieruchomości musi mieścić się w publikowanych limitach różnych ze względu na lokalizację, a maksymalna powierzchnia użytkowa mieszkania objętego dofinansowaniem to 75 m2 (domu 100 m2). Wielkości te wzrosną o 10 m2 dla nabywców wychowujących co najmniej troje dzieci. Sama dopłata będzie w obu przypadkach dotyczyła powierzchni do 50 m i będzie jednorazowa (z wyjątkiem sytuacji, kiedy w ciągu 5 lat od wypłaty urodzi się co najmniej trzecie dziecko – wówczas spłacone zostanie dodatkowe 5% kredytu). To znaczna zmiana w stosunku do RnS, gdzie co miesiąc przez 8 lat można było uzyskiwać dopłatę nawet połowy odsetek kredytu. Dopłaty będą realizowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który podpisze umowy z około 20 bankami. Wnioskując o kredyt w programie MdM trzeba będzie wykazać się standardową zdolnością kredytową i spełnić te same wymogi, jakie obowiązują przy tradycyjnym kredycie hipotecznym. W przypadku niewystarczającej zdolności, będzie można dołączyć do kredytu najbliższą rodzinę (m.in. rodziców, rodzeństwo, czy teściów). Proces kredytowy będzie zbliżony zarówno co do dokumentacji jak i czasu procesowania wniosków. Kredytobiorca, poza standardowymi dokumentami, będzie składał odpowiednie oświadczenia dotyczące możliwości uczestnictwa w programie MdM, a bank udzielający kredytu po ich weryfikacji zwróci się do BGK o akceptację i wypłatę środków z dopłaty. Kwota ta będzie wkładem własnym klienta, a więc od razu obniży ilość odsetek do spłaty. Ważnym jest, że kredyt musi być zaciągnięty na co najmniej 50% ceny zakupu i nie krócej niż 15 lat. W ciągu 5 lat od wypłaty kredytu nie można też nieruchomości sprzedać, wynająć lub użyczyć, zmienić jej przeznaczenia na inne niż zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych ani stać się właścicielem lub współwłaścicielem innej nieruchomości (za wyjątkiem spadku), ponieważ BGK wystąpi wtedy o proporcjonalny zwrot części dopłaty. 

 

 

Kwota dopłaty będzie ustalana w oparciu o limity ceny jednego m2, które będą publikowane co pół roku przez wojewodów w podziale na miasta wojewódzkie, gminy sąsiadujące i pozostałe. Z pierwszych danych na 2014 rok wynika, że największa możliwa do uzyskania kwota dopłaty będzie w Warszawie, gdzie singiel lub bezdzietna rodzina będzie mogła maksymalnie liczyć na 29323 zł (rodziny z dziećmi 43985 zł). Najmniej uzyska się w gminach z lubelskiego – 14852 zł (22278 zł). W ciągu pięciu lat można będzie dodatkowo uzyskać od 7426 zł do 21993 zł jeśli w rodzinie urodzi się trzecie lub kolejne dziecko. Jak widać różnice w dopłatach są znaczne i podobnie jak w RnS, sukces programu MdM będzie zależał głównie od wysokości limitów i lokalizacji. W związku z wykluczeniem rynku wtórnego, korzyści odczują przede wszystkim spółdzielnie mieszkaniowe i developerzy budujący tanio (często na obrzeżach miast). Najtrudniej będzie w mniejszych miejscowościach i na wsiach, gdzie zakup mieszkania spełniającego kryteria cenowe jest utrudniony ze względu na niską podaż, a możliwość skorzystania z MdM ograniczy się często do zwrotu przez urząd skarbowy części podatku VAT za materiały budowlane dla budujących systemem gospodarczym. Biorąc pod uwagę wszystkie ograniczenia ustawowe, a przede wszystkim założone przez ustawodawcę limity na kwoty dofinansowań (w 2014 r. – 600 mln zł) i oczekiwania developerów co do wysokości limitów na ceny metra mieszkania – wydaje mi się, że tuż po nowym roku będziemy obserwować swego rodzaju „hurra optymizm” i dużą liczbę wniosków o kredyty na MdM, ale po pierwszych miesiącach program się opatrzy i wtopi w rynek kredytowy jako jedna z wielu opcji nabycia na kredyt pierwszego, własnego M.

Popularne
Najnowsze