Kaloryfery, jakie kiedyś stosowano w domach, były nudne i nie wyglądały zachęcająco. Zazwyczaj przysłaniało się je meblami, parawanikami, zasłonami. W dodatku wszystkie były do siebie podobne. Grzały, ale nie wyglądały atrakcyjnie. Dziś można dostać kaloryfery, które wyglądają zupełnie inaczej – są niemalże małymi dziełami sztuki i designerskimi cackami.
Od paru lat ugruntowuje się, także w naszym kraju, modny trend – przedmioty codziennego użytku zyskują urodę, stają się nie tylko funkcjonalne, ale również piękne. Przestaliśmy wybierać pomiędzy grzejnikami łazienkowymi, kuchennymi a salonowymi. Teraz wybieramy kształty, kolory, wygląd i materiał. Oczywiście istotne są również dodatkowe funkcje i wydajność urządzenia, dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie konkretnego modelu należy skonsultować się z fachowcem, który weźmie pod uwagę kubaturę pomieszczeń, ilość okien, rodzaj ogrzewania.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że grzejnik poza funkcją ogrzewania może mieć dodatkowe atrybuty – stanowić ozdobę, udając rzeźbę, może służyć jako tablica do malowania, zastępować lustro lub wieszak. Dzięki takim rozwiązaniom nie tylko jesteśmy w stanie grzejnikiem ozdobić wnętrze, ale także zaoszczędzić nieco miejsca. Dlaczego? Już nie potrzebujemy w łazience zarówno wieszaka na ręczniki, jak i grzejnika, gdyż obie te role pełnić może tylko jeden z nich. Nie musimy się zastanawiać, czym obudujemy grzejnik, aby stał się mniej inwazyjny, gdyż standardowy kaloryfer zastąpić nam może grzejnik-lustro. Zamiast tablicy magnetycznej na piękne drobiazgi, pocztówki i zdjęcia, można po prostu wybrać gładki grzejnik, do którego przymocujemy z powodzeniem magnesy. Warte uwagi są modele wolnostojące, które pozwalają rozdzielić przestrzeń (np. toaletę od pozostałej części łazienki) oraz ekonomiczne, emitujące podczerwień. Pobierają one minimalną ilość energii elektrycznej, którą następnie przetwarzają na ciepło.
Niezwykłe grzejniki najwyższej jakości, produkowane w Szwajcarii, Niemczech, czy Danii, przykuwają uwagę i sprawiają, że nagle patrzymy świeżym okiem na jakże nudną dotychczas kwestię.
I tak na przykład weźmy pod lupę elegancki grzejnik Arteplano marki Runtal. Można śmiało stwierdzić, że stanowi on pochwałę perfekcji materiału i wykończenia powierzchni. Model ten został opracowany przez Runtal Design Studio, skąd wychodzą projekty zwracające uwagę każdego miłośnika wzornictwa. Można uczynić z niego wyróżniający się obiekt, korzystając z możliwości wyboru spośród szeregu materiałów i sposobów wykończenia. Ceramika przypominająca elegancki kamień, stal polerowana na lustro, tablica magnetyczna? Nie ma problemu - jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia.
Elegancka i funkcjonalna forma grzejnika Flow Form nadaje mu nostalgiczny urok, typowy dla wyrobów wczesnej epoki przemysłowej. Model ten idealnie prezentuje się w loftach, pracowniach, galeriach i wszystkich tych pomieszczeniach, które celowo mają wyróżniać się stylizacją przestrzeni. Flow Form to dobry, sprawdzony, wyjątkowo modny obecnie wzór, dzięki któremu wprowadzimy do pomieszczeń ponadczasowe piękno. Grzejniki tuby montowane są obecnie w najpopularniejszych kawiarniach, najmodniejszych klubach czy też ekskluzywnych butikach konceptualnych.
Kolejny z nietuzinkowych, nowoczesny grzejnik Puzzle przyciągnie wzrok dzięki swej odmienności. Co więcej, produkt ten wyróżnia się nie tylko tym, co widoczne. Smukły grzejnik pobudza kreatywność. Można zostawiać na nim wiadomości przyczepiane za pomocą magnesów lub po prostu rysować po nim jak na tablicy.
Na rynku dostępnych mamy wiele unikatowych i ciekawych rozwiązań. Grzejniki kanałowe można dobrać do koloru i rodzaju podłogi. Bardzo interesujące modele wybierane są do zastosowania w budynkach realizowanych według projektów Zahy Hadid czy Renzo Piano. Dzięki temu, że są nietuzinkowe, oglądać je można w siedzibie New York Times’a, na kopenhaskim lotnisku, w designerskim gimnazjum Oerestad czy też paryskim butiku Stelli McCartney.
Teraz możesz je mieć w swoim domu.