Dom

Budowa

Wymarzony dom w Borach Tucholskich

Tekst Jan i Karol Sabiniarz • Zdjęcia Pracownia Projektowa Archideo

2013-11-27

Dom jest częścią krajobrazu, dalszego i bliższego otoczenia, ogrodu – warunków, które są inne w każdym miejscu i czasie. Inny będzie dom w mieście, na wsi, w zabudowie zwartej lub w krajobrazie otwartym. Dom jest nie tylko własnością prywatną. Dom i jego wygląd jest także częścią przestrzeni publicznej – pejzażu, z którym razem go tworzy. Tak jak gałęzie są przedłużeniem pnia drzewa, tak dom jest przedłużeniem ciała, serca i myśli człowieka. Spełniając marzenia, wizje i oczekiwania zamieszkujących go osób powinien on emanować swoim własnym duchem, który jest odbiciem osobowości jego twórców i domowników. Dom może być zakorzeniony treścią i formą w tradycji, albo we współczesności lub nowoczesności. Może także łączyć harmonijnie, owe na pozór sprzeczne ze sobą wątki, tworząc nową, niepowtarzalną całość i jakość. Poszukiwanie architektury idealnego domu nie powinno odbywać się poprzez naśladownictwo przemijających mód, ale nade wszystko poprzez zagłębienie się w jego filozofię – skąd prowadzi najbliższa droga do jego naturalności i prostoty, do jego rdzennego piękna oraz wspartej współczesną myślą techniczną, fizycznej doskonałości. Dlatego nie ma uniwersalnego wzorca idealnego domu. Jednak zastanawiając się nad jego istotą można wyodrębnić pewne cechy wspólne, bez których nie może się obyć każdy dom, który pragnęlibyśmy określić jako: idealny. Owe cechy to: - harmonia z tradycją regionu, z krajobrazem i najbliższym otoczeniem poprzez dobór odpowiedniej skali jego bryły, formy i materiału; - powiązanie przestrzeni domu i jego wnętrza z ogrodem, jeśli w taki jest on wpisany; - logika i prostota wnętrza domu umożliwiająca jego optymalne użytkowanie z punktu widzenia każdego z jego mieszkańców w sensie osobistym i zbiorowym. 

 

 

Nawiązując do wymienionych cech można zauważyć, jak bardzo rażą góralskie chaty budowane współcześnie na Kujawach lub na Kaszubach. Niszczą one krajobraz odcinając go od korzeni. Wprowadzają zamęt i chaos w jego uświęconej tradycją przestrzeni. Marnują, degradują przez to nie tylko oblicze regionu, ale całego kraju, pozbawiając go niepowtarzalnego piękna uporządkowanej rozmaitości i ładu. A przecież wiemy, że architektura oddziałuje nie tylko na sferę zmysłów. Tworzy ona także specyficzną aurę duchową. Skupiając się na komponowaniu domu z jego najbliższym otoczeniem, można powiedzieć, że częścią idealnego domu jest także ogrodzenie lub jego brak, brama i furtka, która ku niemu otwiera się oraz dojazd lub dróżka, która ku niemu prowadzi. A także ławka i kamień przydrożny, budka lęgowa i poidełko dla ptaków – otulone rodzimą zielenią drzew, krzewów i kwiatów. Bryła domu, jeśli nie chce straszyć psychicznym chłodem i o ile wielkość działki na to pozwala, potrzebuje towarzystwa innych zabudowań. Dobrze jest, jeśli tworzą one zwartą całość umożliwiającą zbudowanie kameralnego podwórka, dziedzińczyka, atrium. Tak, jak krawiec dobiera garnitur, tak architekt projektuje dla klienta dom uwzględniając jego indywidualne wyobrażenia, wymagania i cechy. Jednak mając na uwadze to, że żywotność domu pisana jest na więcej niż jedno pokolenie, powinien on (w miarę możliwości) nadać kształt i wymiar ponadczasowy, uniwersalny, dostosowany dla tych, którzy żyją obecnie i dla tych, którzy jeszcze nie urodzili się. 

 

 

Tak jak kompozytor dla słuchacza, tak architekt powinien dodawać także coś od siebie. Swoją własną wizję korygowaną i sprawdzoną doświadczeniem pokoleń, uzupełnioną osiągnięciami nowoczesnej technologii i własnym doświadczeniem twórczym. Dzieląc się z wyobrażeniami dotyczącymi domu idealnego, chciałbym przedstawić konkretny, pojedynczy dom, uwzględniający indywidualny program użytkowy i estetyczny oraz współtworzące go uwarunkowania. Być może, ten dom mógłby posłużyć jako źródło przemyśleń w budowaniu innych domów projektowanych według indywidualnych potrzeb i uwarunkowań. Dom, jaki chciałbym zaprezentować, usytuowany jest na wsi, położony w strefie podmiejskiej, w regionie Borów Tucholskich. Działka, na której został zbudowany, była wystarczająco duża, żeby zmieścić na niej dom mieszkalny wraz z budynkiem gospodarczym, garażem i piwniczką ziemną. Okalają one wraz z zielenią utworzone w ten sposób podwórko, dając możliwość izolacji od otoczenia i spojrzeń ciekawskich. Oparta na planie regularnego prostokąta bryła domu mieszkalnego została skomponowana w skali niezakłócającej otoczenie: lasu, pól i pobliskich zabudowań. Forma architektoniczna domu i zespolonej z nim zabudowy została zainspirowana kształtem bryły i detali występujących tradycyjnie w tym regionie. Stanowi ona jednak raczej swobodną ich interpretację niż dosłowne odtworzenie i powielanie dawnych wzorów. Dla podkreślenia ducha miejsca zastosowano także materiały występujące tutaj od lat w budownictwie, m.in. takie jak kamień, cegła, drewno, dachówka ceramiczna. Zaprojektowany dom stanowi budynek parterowy, z poddaszem użytkowym i małą, urokliwą piwniczką pod schodami. Strefa dzienna wnętrza domu, otwarta za pośrednictwem obszernego podcienia na ogród, została zaprojektowana na parterze, a pokoje sypialne, garderoba i wygodna łazienka na poddaszu użytkowym. Parter składa się z pokoju dziennego, jadalni, kuchni ze spiżarnią, pomieszczenia technicznego, łazienki, przedsionka i komunikacji. Ponadto, co jest niezwykle ważne, blisko wejścia zaprojektowano dodatkowy pokój, który może służyć najpierw jako gabinet albo dodatkowa sypialnia, względnie w przyszłości jako pokój dla osoby niepełnosprawnej. Ideą przyświecającą komponowaniu wnętrza domu było stworzenie, przy zastosowaniu niewielkiej powierzchni użytkowej, wrażenia jego przestronności. Dlatego wnętrze zostało zaprojektowane w taki sposób, żeby poszczególne pomieszczenia powiększały wzajemnie sobą wizualnie własną przestrzeń, nie zakłócając jednocześnie przypisanej im intymności i niezależności w użytkowaniu. W projektowaniu wnętrza domu rzeczą niezwykle ważną było uwzględnienie jego optymalnego nasłonecznienia, a także celowego zacienienia tam, gdzie jest to pożądane. Ponieważ dom, tak samo jak światła, potrzebuje również częściowo cienia potęgującego skupienie i otwarcie ku przestrzeni ducha, roztaczającego sobą aurę nieuchwytnej tajemniczości i niedopowiedzenia. 

 

 

Projektując ściany starano się usytuować okna i drzwi w taki sposób, aby umożliwiały one wygodne, bezkolizyjne w stosunku do poruszania się po domu, użytkowanie. Uzyskano to między innymi poprzez zastosowanie nisz i szaf wbudowanych. W miejscach przeznaczonych do siedzenia – na przykład w jadalni i kąciku wypoczynkowym zaprojektowano podłogi z desek modrzewiowych, a w ciągach komunikacyjnych, łatwe do zachowania czystości, płytki ceramiczne. Stropy drewniane wykonane z belek i podsufitki z desek modrzewiowych, starannie izolowane pod względem termicznym i akustycznym tworzą ciepły, serdeczny nastrój. Umożliwiają zachowanie ciszy, a jednocześnie doskonale rezonują muzykę, roztaczając jej miłe dla ucha, ciepłe, delikatne brzmienie. Kominek to nie tylko dodatkowe źródło ciepła w chłodne, jesienne dni. To także symbol domowego ogniska. Dlatego został usytuowany w reprezentacyjnym miejscu w pokoju dziennym tak, aby jak najintensywniej i najokazalej można było wyczuwać jego kojącą i uskrzydlającą obecność. Należałoby wspomnieć także o tym, że zastosowane do budowy domu osłonowe ściany trójwarstwowe umożliwiają w warstwie zewnętrznej różnorodny wystrój elewacji. Można uzyskać go poprzez dowolne komponowanie ich z kamienia, cegły, drewna. Dzięki temu nie trzeba urozmaicać rzutu domu o wielorakie załamania, po to żeby uzyskać ciekawą, niepowtarzalną i indywidualną elewację.

Popularne
Najnowsze