Wnętrza

AK 47

Tekst Marcin Pietrzak

2013-10-24
AK 47

Właściwie broń to za mało powiedziane bo ten karabinek to coś więcej niż broń, to często symbol i ikona walki, wolności i niezawodności na dobre już zakorzeniona w historii, świadomości zbiorowej, popkulturze, designie a nawet religii…

Michaił Timofiejewicz Kałasznikow stworzył swój „automat” w 1947 roku jak mówi sam „do obrony swojego kraju”. W tym roku będzie obchodził swoje 94 urodziny. W Rosji ma powszechny szacunek, wszyscy są z niego dumni, on sam jest energicznym sympatycznym człowiekiem i mimo, iż mieszka w zwykłym bloku w trzypokojowym mieszkaniu mówi, że jest zadowolony z życia. Gdyby zaprojektował swój karabinek na Zachodzie byłby dziś zapewne miliarderem, jednak niestety całość licencji w ZSRR była własnością państwa, dlatego Michaił Timofiejewicz nie mógł zarobić milionów, wiadomo komunizm…

Rosjanie zawsze mieli „smykałkę” do produkcji broni prostej i niezawodnej, można wręcz powiedzieć prymitywnej, acz bardzo skutecznej. Słynne rosyjskie gniotsja, nie łamiotsja wydawało się być tu naczelną zasadą. Wspomnijmy np. T34 najlepszy czołg II wojny światowej czy legendarną pepeszę, którą AK 47 właśnie zastąpił!

 

Zasada działania AK 47 i wszystkich jego późniejszych wersji jak na broń jest prosta jak „budowa cepa” – w czasie wystrzału część  gazów prochowych z lufy odprowadzana jest  przez przewód skośny  do rury gazowej.

 

 

Działanie

Zasada działania AK 47 i wszystkich jego późniejszych wersji jak na broń jest prosta jak „budowa cepa” – w czasie wystrzału część  gazów prochowych z lufy odprowadzana jest  przez przewód skośny  do rury gazowej. Ciśnienie gazów działa na zespół tłoka z zamkiem powodując jego ruch do tyłu i napięcie urządzenia powrotnego (sprężyny osadzonej na żerdzi), następuje odryglowanie komory nabojowej (tylnej części lufy) i wyrzucenie łuski. Kolejny nabój podawany jest z magazynka w miejsce wyrzuconej łuski, wspomniana tzw. sprężyna powrotna rozprężając się powoduje ruch zespołu tłoka z zamkiem do przodu. Zamek wprowadza nabój do komory nabojowej ryglując ją poprzez obrót. Broń jest gotowa do kolejnego strzału. „Kałach” strzela tzw. nabojem pośrednim 7,62x39mm. W charakterystycznym łukowatym magazynku mieści się 30 sztuk nabojów. Są produkowane dłuższe magazynki (40 sztuk RPK) i magazynki bębnowe (75 sztuk naboi). Automat Kałasznikowa (tak mówią Rosjanie, właściwie avtomat, AK 47 to nazwa używana na Zachodzie) słynie ze swej niezawodności, która nie ma sobie równych w świecie broni. AK 47 i jego następcy świetnie sprawdzają się w każdych warunkach pogodowych, terenowych itd. Nie straszne im siarczysty mróz, upał, piach, woda, czy błoto. Karabinek po ewentualnym przeładowaniu ZAWSZE strzela! Po rozłożeniu składa się zaledwie z kilku elementów, a żołnierze organizują sobie zawody w rozkładaniu i składaniu karabinka. Najlepsi rozkładają „kałacha” w osiem sekund! Pocisk 7,62x39mm wystrzelony z AK47 przebija NATO-wską płytę stalową o grubości 3,5mm  z odległości 280 m, także wszystkie akcje w filmach, gdzie policjanci w trakcie strzelaniny z bandytą, który „grzeje” do nich z „kałacha”, a oni ukrywają się za drzwiami samochodu to lipa – pocisk przez blaszane drzwi samochodowe przejdzie jak przez masło, policjanci równie dobrze mogliby stać na otwartej przestrzeni, no chyba, że mają w tych drzwiach jakiś ekstra pancerz…

 

Wygląd

Może niewielu jest tego świadomych, ale „kałach” ma świetny i charakterystyczny design. Właściwie to jest tak, jakby broń specjalne była opracowana pod względem rozpoznawalności, charakterystyczności – ten długi łukowaty magazynek, kształt lufy z rurą gazową i charakterystycznym osłabiaczem podrzutu (późniejsze wersje),  drewniane nakładki i typowy kształt kolby są nie do pomylenia z niczym innym. Oczywiście wzornictwo, wygląd dla Kałasznikowa jak i wszystkich towarzyszy było na szarym końcu – broń jak i wszystkie produkowane rzeczy za żelazną kurtyną miały przede wszystkim działać, ale w tym wypadku jakoś tak wyszło, że AK 47 jest zwyczajnie ładny, można by nawet rzec „stylowy”. Nie bez powodu dyktatorzy jak np. Husajn czy Kadafi kazali sobie wykonać AK 47 pokryte (a może i wykonane w całości, któż to wie?) ze złota – piękny gadżet do powieszenia w salonie lub gabinecie…

 

Popularność AK 47 to fenomen na który składa się historia, polityka, socjologia i popkultura razem wzięte

Najpierw była wojna w Wietnamie – tam Amerykanie ponoć porzucali swoje zawodne M16 i walczyli zdobycznymi „kałachami”. Ale to nie było najważniejsze, najlepszą reklamę AK47 zrobiły dziesiątki filmów o Wietnamie takie jak np. „Pluton”, „Full Metal Jacket”, „Łowca jeleni”, „Rambo” itd. itp.

Po Wietnamie był Afganistan, a w międzyczasie różne konflikty w Ameryce Środkowej, Południowej i Afryce – AK 47 był tani w produkcji i masowo sprzedawany na cały świat. „Kałach” stał się symbolem walki o wolność i oporu wobec silniejszego – to szczególnie udowodniły wojny w Wietnamie i Afganistanie, dzięki temu zaczął być postrzegany w kulturze masowej pozytywnie i romantycznie. Dziś nie ma chyba filmu wojennego gdzie nie pojawiłby się karabinek Kałasznikowa, ba jest on obecny nawet w filmach SF dziejących się daleko w przyszłości, tak jak było np. w ostatniej części „Obcego”. Bardzo dobrze o AK 47 opowiada film „Pan życia i śmierci” z Nicolasem Cadge`m w roli głównej. Tam padają stwierdzenia: „od zakończenia zimnej wojny AK 47 stał się najlepszym produktem eksportowym Rosji potem jest wódka, kawior i pisarze samobójcy.” Oraz: „to  AK 47 jest  bronią masowego rażenia bo 9 z 10 ofiar wojen ginie od karabinów a pociski atomowe siedzą w wyrzutniach.”

AK47  był do tego stopnia powszechnie używany, że mocno zapisał się w świadomości zbiorowej, dzięki czemu zyskał znaczenie polityczne, wskutek czego umieszczono go na flagach Zimbabwe, Mozambiku, Burkina Faso, Timoru Wschodniego, Hezbollahu i monecie emitowanej w ZSRR!

 

Terroryzm

„Kałach” to też niestety ulubiona broń terrorystów – stał się symbolem walki przeciw Zachodowi – często widzimy go w różnych telewizyjnych materiałach gdy różnej maści fanatycy np. przyznają się do zamachu, a w tle  faceci w kominiarkach trzymają AK 47 w rękach lub jak  „kałach” jest w tym czasie gdzieś oparty o ścianę itp. Dobrym potwierdzeniem tej tezy jest też wspomniana wcześniej flaga Hezbollahu na której widnieje AK47.

 

 

Kolejne wersje AK47  były stopniowo udoskonalane, zastosowano m.in. składaną kolbę, osłabiacz podrzutu, okładziny z tworzyw sztucznych itd. 

 

Wersje

Ciekawą wersją jest AK 74  gdzie m.in. postanowiono przejść na kaliber  5,45 × 39mm i zastosowano plastikowe magazynki. Interesującym wariantem jest też AK74U. Jest to krótsza i lżejsza wersja AK 74 skonstruowana jako broń dla formacji powietrznodesantowych (m.in. Specnaz) załóg czołgów, pilotów śmigłowców itp. Ze swojej natury jest bardzo poręczny, dobry do walki w pomieszczeniach i ogólnie na krótszych dystansach, choć ten model zawrotnej kariery raczej chyba nie zrobił.

 

Polska

W Polsce dobrze znamy „kałacha” bo jak każda armia Układ Warszawskiego byliśmy w niego wyposażeni. AK 47 oprócz wojska używały u nas wszystkie formacje mundurowe – milicja, policja, Straż Graniczna itd. itp.  Obecnie mamy nasze Beryle, których konstrukcja wywodzi się z systemu Kałasznikowa. Bardzo dobrze znamy „kałacha” z naszych polskich filmów, np. słynne są tu sceny z „Psów” i „Psów 2”, gdzie Boguś Linda jako Franz Mauer w pierwszej części za pomocą „kałacha” zastrzelił  „Siwego”  majora Grossa, a potem Ola, a w drugiej części po mistrzowsku (gwoli ścisłości Franz strzelał tu z polskiego Tantala) przestrzeliwuje pudełko zapałek.

 

Wady

„Kałach” jak wszystko w tym świecie ma oczywiście jakieś wady. Wśród nich najczęściej wymieniane są: dość duża waga (4,3 kg z pełnym magazynkiem, do tego doliczmy sobie magazynki dodatkowe, wówczas mamy co dźwigać), spory odrzut, prymitywne przyrządy celownicze (muszka i szczerbinka) osadzone zbyt blisko siebie oraz w związku z tym celność, która mogłaby być trochę lepsza. Kolejne wersje Kałasznikowa były udoskonalane, najnowsza, piąta już wersja AK 47 czyli AK 12 zaprezentowana  2 listopada 2012 jest trochę lżejsza, ma m.in. poprawioną ergonomię, możliwość strzelania trzema rodzajami ognia, będzie  wykorzystywać amunicję 5.45x39, 5.56x45, 6,5 Grendel oraz 7.62x39. Broń jest „modną” dziś konstrukcją modułową,  posiada łatwo wymienialną lufę i może być obsługiwana zarówno przez strzelców prawo i leworęcznych. AK 12 będzie produkowane jak wszystkie AK  w zakładach Iżmasz w Iżewsku.

Szacuje się, że wszystkie wersje AK 47 stanowią dziś ok. 25% światowej broni strzeleckiej, karabinek jest używany w ok. 70 państwach świata.