Dom

Projekty

Czy warto maskować kaloryfer we wnętrzach?

Tekst Joanna Aleksandruk • Zdjęcia Proform udostępnione przez firmę Tokir

2014-05-19
Czy warto maskować kaloryfer we wnętrzach?

Nie ulega wątpliwości, że na mroźne poranki i długie zimowe wieczory czas spędzony z gorącą herbatą przy domowym grzejniku jest ukojeniem dla zmęczonego pracą organizmu. Wówczas nie ma nic bardziej kojącego na zmarznięte ręce od rozgrzanego kaloryfera. Wszystko byłoby takie piękne, jednak w rzeczywistości jest tak, iż ręce ogrzewamy tylko z chwilą, gdy wrócimy do domu, a więc na holu lub w korytarzu. Odsłonięty grzejnik należycie spełnia swoją dodatkową funkcję.

Należy zadać sobie pytanie, czy warto zabudowywać grzejnik?
Jest wiele osób, które bardzo chętnie zabudowałyby domowy grzejnik zważywszy na walory wizualne i utrzymanie estetyki wnętrz. Jedni decydują się na osłony z powodów estetycznych, bo nie podobają im się grzejniki i zasilające je rury, inni dokonują montażu z powodów praktycznych, gdyż chcą zagospodarować miejsce przy oknie jako dogodną lokalizację miejsca pracy. Powodów jest wiele. Biorąc pod uwagę klimat i temperaturę otoczenia, w jakiej codziennie funkcjonujemy zimą, nie należy osłaniać grzejników i blokować swobodnego przepływu powietrza. W okresie grzewczym nic nie może przeszkadzać w oddawaniu ciepła przez grzejnik. Nie tylko zaaranżowana osłona, ale również każdy mebel uniemożliwia promieniowanie i utrudnia rozchodzenie się po pomieszczeniu ciepłego powietrza z grzejnika. Musi mieć on wyższą temperaturę, gdyż powinien dostarczyć taką samą ilość ciepła, tak jak grzejnik nieodsłonięty. Przy urządzaniu wnętrza trzeba postarać się, aby meble rozmieszczone były w taki sposób, który odsłoni kaloryfer. W momencie, gdy już nie mamy wyboru i musimy zagospodarować miejsce przy grzejniku, możemy zdecydować się na ciekawy regał bądź biurko bez zabudowy. Zabudowane biurko lub kanapę możemy wówczas umieścić tak, aby naturalnie nie blokowały przepływu powietrza, np. 10 centymetrów od grzejnika. W ten sposób usprawnimy cyrkulację powietrza w mieszkaniu. Innym rozwiązaniem na zaaranżowanie miejsca wokół grzejnika jest montaż półek lub poszerzenie parapetu.

 

 

Nic tak nie poprawi porannego samopoczucia, jak wypita o świcie kawa na parapecie z widokiem na budzące się miasto. Właśnie za sprawą półek lub aranżacji parapetu, ogrzane powietrze będzie kierowane na środek pokoju, a nie tylko w górę i stronę okna. Dodatkowo, jeśli nasze ściany nie są zbyt dobrze oświetlone, wówczas należy za grzejnikami okleić ścianę folią aluminiową, co dodatkowo odbije ciepło w stronę wnętrza. Jeśli zamierzamy podjąć ostateczną decyzję rozwiązującą kwestię zabudowy kaloryfera, należy przeanalizować „za” i „przeciw” jego montażu. Jeśli koniecznie chcemy założyć osłonę (np. ze względów estetycznych), można wybrać ażurową osłonę z materiału dobrze przewodzącego ciepło. Nie powinno być to jednak drewno, ani inny materiał, który jest dobrym izolatorem. Utrudni to oddawanie ciepła do otoczenia. Bez wątpienia zabudowa grzejnika może spowodować nieprawidłowe działanie zamontowanego zaworu z głowicą termostatyczną. Ogrzane powietrze w takim wypadku zamiast rozchodzić się po pomieszczeniu, gromadzi się przy kaloryferze, co powoduje wzrost temperatury w tym miejscu i samoczynne przymknięcie zaworu. W celu zapewnienia prawidłowej pracy zaworu, można go pozostawić otwartym lub wyposażyć w głowicę termostatyczną ze zdalnym czujnikiem temperatury. Pomieszczenia, w których wielkie grzejniki szpecą charakter wnętrza można zdecydować się na artystyczne, dekoracyjne rozwiązanie związane z jego zabudową. Pytanie, jak uporać się z problemem „odstającego” kaloryfera? I kolejne - co daje nam zamaskowanie grzejnika i jak należy je wykonać? Po pierwsze, osłonę grzejnika można wykonać z wielu materiałów. I tak: drewno, szkło, zwykła siatka spleciona w ciekawy sposób – wbrew pozorom ograniczeń jest niewiele.

 

 

Wystarczy sięgnąć do wyobraźni. W momencie, gdy dokonamy wyboru odpowiedniego dla nas materiału, należy zadbać, aby osłona przepuszczała swobodny obieg powietrza i ciepło emitowane z grzejnika. Następnie powinniśmy postarać się osłoną nawiązać do wystroju wnętrza, w którym podjęliśmy pracę. Dobrze jest, jeśli osłona będzie współgrała z roletami, dywanem lub podobnymi dodatkami znajdującego się w pomieszczeniu. Cena, jaką zapłacimy za wykonanie maski na kaloryfer byłaby bliska kilkudziesięciu złotych, toteż nie nadwyręża ona budżetu przeciętnego Polaka. Jak wykonać obudowę grzejnika? Jednym ze sposobów jest montaż listwy odpowiadającej długością naszemu grzejnikowi i przymocowanie kilku pasów grubego materiału oraz ozdób. Kolejny sposób to użycie płyt MDF. Wykonujemy z nich ramę odpowiadającą wielkości kaloryfera, malujemy na jednolity kolor, po czym lakierujemy i pozostawiamy do wyschnięcia. Gdy tylko konstrukcja uzyska oczekiwany efekt, od zewnętrznej strony ramy montujemy materiał pasujący barwą do rolet lub zasłon. Innym sposobem na wykonanie osłony z płyt MDF jest montaż kilkanaście centymetrów dłuższej od grzejnika ramy. Drugi arkusz płyty możemy wyciąć na cieńsze deseczki i przymocować je klejem do stelaża. Gotowe! Jeśli chcemy, aby grzejnik atrakcyjnie wpisywał się w przestrzeń pokoju oraz współgrał z jego wystrojem, wówczas można zrobić mu ładną osłonkę. Oryginalnie zaprojektowana osłona kaloryfera pozwoli na ukrycie nieciekawych elementów i stworzenie ładnej dekoracji pasującej do utrzymanej stylizacji. Kolor, wzór, materiał, wykonanie i montaż – wszystko o wpływa na końcowy efekt pracy. Obudowy nie są drogie, mają urok i ukrywają wieloletnie, ciepłe grzejniki. Zatem jeśli nasz budżet nie jest jeszcze gotowy na zmiany wyposażenia sytemu ocieplenia domu, można poważnie zastanowić się nad tymczasowym odświeżeniem pomieszczeń na wiosnę.