Pogodni, otwarci, ciekawi świata. Podróżnicy z zamiłowania, a jednocześnie ludzie ceniący atmosferę domowego zacisza. Tak w dużym skrócie można opisać właścicieli projektowanego mieszkania. Wraz z dwoma czworonożnymi lokatorami postanowili zadomowić się na 84 metrach w nowopowstałym budynku. I pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie pasja i radość Inwestorów w dążeniu do tego, aby stworzyć swoją wyjątkową przestrzeń.
Mieszkanie w stanie deweloperskim zostało w pierwszym etapie przeprojektowane tak, aby dopasować funkcje do wymagań Inwestorów. Rezygnując z jednego pokoju, powstała jadalnia otwarta na salon. Pozostałe dwa wydzielone pomieszczenia to sypialnia gospodarzy oraz pokój z biblioteczką i biurkiem, będący również sypialnią dla ewentualnych gości. Kuchnia z założenia została oddzielona od salonu, jednak nie odizolowana od strefy dziennej. Mieszkanie miało być funkcjonalne i – co ważne – pojemne. Właściciele z poprzedniego mieszkania chcieli przenieść sporo drobiazgów. Każdy zakamarek został więc wykorzystany: od pojemnej garderoby w korytarzu przez różnego rodzaju ukryte zabudowy po dekoracyjny pas z tafli luster, będący również szafką. Aranżacja wnętrza rozpoczęła się nietypowo - od zakupu przez właścicieli ozdobnego lustra. Był to pierwszy element wystroju, który zainicjował dalszy plan działania. Miało być nowocześnie i praktycznie, ale także elegancko i ciepło, z dużym naciskiem na zamiłowanie inwestorów do detali. Największym wyzwaniem było połączenie tego wszystkiego w spójną całość.
Takim spoiwem stał się przede wszystkim kolor. Już na wejściu do mieszkania widać kompozycję barw, która konsekwentnie przenika do dalszych pomieszczeń. Mamy tu połączenie odcieni złota z dodatkiem szarości i srebra. Nowoczesności dodaje biel oraz czarne akcenty, które w tych zestawieniach wyglądają bardzo graficznie i elegancko. Gładkie tafle lacobelu na frontach szaf, powiększające optycznie przestrzeń, kontrastują z fakturą złotej tapety na przeciwległej ścianie. To właśnie ciepła, złota barwa stała się motywem przewodnim w całym mieszkaniu.
Przechodząc do części dziennej, uwagę zwraca ściana z tapetą w kolorze złota i czerni. Jej wzór nie jest przypadkowy – długo szukaliśmy odpowiedniego motywu. Obłe, czarne linie nawiązują do kształtów nóg stołu i konsoli. Przytulności dodaje dębowa podłoga oraz ściana za narożnikiem pomalowana w kolorze „blair gold”. Akcenty szarości w postaci zasłon, tapicerki narożnika oraz ścian we wnękach, zamykają konsekwentnie narzuconą paletę barw.
Strefa dzienna to część wypoczynkowa oraz jadalnia. Narożnik umownie wyznacza jej podział. W salonie inwestorzy nie chcieli telewizora. Zamiast tego jest projektor i ekran ukryty w zabudowie sufitu. Gospodarze uwielbiają spotkania ze znajomymi, podczas których wspólnie mogą oglądać na dużym ekranie zdjęcia z podróży.
Sporym wyzwaniem w projekcie tej części domu były meble. Aby spełnić wszystkie wymogi pod względem wymiarów, formy oraz materiałów, musiały być zaprojektowane i wykonane na wymiar. Gotowym elementem jest rozkładany stół w czarnym lakierze, który dzięki zestawieniu z przeźroczystymi krzesłami marki Kartell tworzy wyrazisty akcent na tle orzechowych mebli.
Charakter wnętrza uzupełniły obrazy artysty Eugeniusza Ćwirleja oraz rodzinne pamiątki jak np. rzeźbiony zegar, który wieńczy biblioteczkę.
W sąsiedztwie salonu znajduje się kuchnia. Tu również konsekwencja w doborze kolorystyki została zachowana, jednak ze względu na funkcję pomieszczenia, dominantą stała się biel, która nadaje wnętrzu jasności i sterylności. Gospodarze cenią funkcjonalne i praktyczne rozwiązana, dlatego ciąg zabudowy kuchennej z lodówką i piekarnikiem został wypełniony szafkami po sam sufit, dzięki czemu kryje się w nim sporo kuchennych sprzętów. W centralnej części, pod oknem, zaprojektowany został okrągły stolik na pneumatyczej nodze, która umożliwia w płynny sposób regulację jego wysokości. Było to życzenie gospodyni, która chciała mieć wygodne miejsce do lepienia pierożków. Oczywiście okazało się, że funkcjonalność tego stolika wcale nie ogranicza się do kulinarnych prac. Rano można zjeść przy nim śniadanie, a po południu wypić kawę. Nawiązaniem do tego kafejkowego klimatu stała się fototapeta z motywem włoskiej uliczki, umieszczona na drzwiach przesuwnych, za którymi znajduje się małe pomieszczenie gospodarcze.
Naprzeciwko kuchni, po drugiej stronie korytarza znajduje się część prywatna mieszkania. Jej najbardziej odizolowaną strefę stanowi niewielka sypialnia, której główną część zajmuje wykonane na zamówienie łóżko. Jest ono nietypowe, gdyż materac znajduje się na znacznie większej wysokości niż standardowo. Rozwiązanie to właściciele podpatrzyli podczas pobytu w Stanach. Aby nie marnować miejsca pod tak wysokim łóżkiem, zaprojektowane zostały pod stelażem pojemne schowki. Sypialnia, choć niewielka, ma bardzo intymny, a zarazem elegancki charakter. Jest to zdecydowanie najcieplejsze wnętrze w całym mieszkaniu. Nastrój podkreślają mieniąca złotem tapeta oraz detale takie jak rzeźbiona rama krzesła, zakupionego na aukcji internetowej.