Są takie dni, kiedy zachwycająco śpiewają ptaki, ogród wybucha feerią barw, zaś aura zachęca nas do wyjścia na świeże powietrze. Stajemy przed domem, oddychamy pełną piersią, rozkoszując się promieniem słońca błądzącym po policzku. Spoglądamy na trawnik i przyjemna atmosfera mija, bo wieczorem przychodzą przyjaciele, a murawa wygląda okropnie. Aby tak pięknie rozpoczęty dzień nie zamienił się w scenariusz rodem z horroru, musimy dbać o trawnik regularnie. Wystarczy, że będziemy pamiętać o sześciu podstawowych wskazówkach, a otoczenie domu rozbłyśnie świeżością zieleni, kruchością źdźbeł oraz harmonią roślinności.
Na ostrzu noża… kosimy
Najważniejszą czynnością pielęgnacyjną trawnika jest koszenie wykonywane co 7-10 dni kosiarką o właściwie naostrzonych elementach tnących. Gdy po raz pierwszy ścinamy świeżą trawę (jej wysokość powinna wynosić w przybliżeniu od 8 do 10 cm), źdźbła skracamy o 1-1,5 cm. W ten sam sposób postępujemy podczas trzech kolejnych strzyżeń. W przypadku następnych etapów trawę tniemy coraz niżej, aż do wysokości, którą sobie wyznaczyliśmy. Zwyczajowo optymalnym poziomem jest 3-6 cm, jednak w czasie upałów zasada ta się nie sprawdza. Wówczas trawnik kosimy wyżej. Regularnie przycinana trawa zastępuje utraconą część, zwiększając ilość masy zielonej – trawnik staje się gęsty, bujny, a tym samym piękny. Jeśli nie korzystamy z kosiarki z koszem, ścięte źdźbła powinniśmy na bieżąco zgrabić. Pozostawione resztki zmieniają swoją strukturę, hamując dostęp światła i tlenu.
Odżywcza witalność… nawozimy
Trawnik po raz pierwszy możemy zasilić nawozem – z dużą ilością potasu, a mniejszą azotu – wczesną jesienią, aby rośliny przygotować do zimy oraz wzmocnić ich strukturę przed wiosną. Nawożenie poprawi estetyczny walor traw. Staną się wówczas elastyczne, sprężyste i odżywione, co wpłynie na polepszenie się krzewienia oraz intensywności barwy roślin. Ważne elementy mineralne, w które zaopatrzone są nawozy to wapń, magnez, potas, fosfor oraz azot. Pierwszy z nich bezpośrednio odżywia roślinę, a ponadto poprawia stan gleby. Magnez to składnik chlorofilu. Odpowiada za wyrazisty wygląd trawnika. Dzięki potasowi oraz fosforowi rośliny pięknie rosną i nabywają odporności na suszę, mróz czy choroby. Pierwiastkiem niezbędnym roślinom do życia jest azot. Jego niedobór powoduje zżółknięcie liści, zahamowanie wzrostu, a także brak odporności np. na wydeptywanie. Prawidłowym sposobem rozsypywania nawozu jest technika krzyżowa (wzdłuż i w poprzek trawnika) oraz równomierne pokrycie całego terenu. Nawóz powinniśmy stosować minimum dwa razy w sezonie.
W strudze życia… podlewamy
Raz w tygodniu – najlepiej wcześnie rano bądź po zachodzie słońca – należy podlać trawnik. Powinno się wykonywać tę czynność systematycznie (błędem jest dopuszczenie do wysuszenia trawnika, a następnie gwałtowne uzupełnienie braku wody) do chwili, gdy gleba zwilgotnieje do głębokości 10-15 cm. Najlepiej posłużyć się automatycznym systemem nawadniającym, zaopatrzonym w czujniki bądź zraszaczem przenośnym. Dzienna dawka wody zależy od gatunku trawy (wąskolistne, np. kostrzewa owcza, potrzebują mniej wody w przeciwieństwie do szerokolistnych, np. rajgras), nasłonecznienia, wiatru, temperatury, grubości darni czy sposobu użytkowania trawnika.
Spotkanie żywiołów… napowietrzamy
Czynność tę wykonujemy, gdy na trawniku zbiera się warstwa obumarłych roślin albo zbitych pędów. Ich narastanie odcina roślinom powietrze i wodę oraz może spowodować choroby grzybowe. Napowietrzanie to dwa zabiegi: wertykulacja (pionowe cięcie darni) oraz aeracja (napowietrzanie). Pierwszy z nich wykonujemy wiosną, po pierwszym koszeniu, kiedy ziemia jest sucha. Nacinamy darń na 1 cm przy pomocy noży umieszczonych na wirujących bębnach. Aeracja to nakłuwanie gleby za pomocą wideł bądź rurek wybierających filc z murawy. Przeprowadzamy ją 2 lub 3 razy, zazwyczaj późnym latem.
Ciężar lekkości bytu… wałujemy
Zwarty i gładki trawnik jest już na wyciągnięcie ręki. Dzięki wałowaniu trawa zostaje dociśnięta do podłoża, a gleba wyrównana. Wszystko zależy od terenu. Częściej poddajemy tej czynności podłoże przepuszczalne i luźne, epizodycznie ciężkie. Przejeżdżamy w równym tempie, nawroty wykonujemy poza trawnikiem lub łagodnie w jego obrębie. Ziemia nie powinna być zbyt mokra, ponieważ może wówczas dojść do zniekształcenia jej struktury.
Niechciany gość… odchwaszczamy
Chwasty pojawiają się wszędzie, nawet na najbardziej zadbanej przestrzeni. Aby utrzymać jednolitą strukturę trawnika, powinniśmy uzbroić się w cierpliwość i systematycznie wyrywać niechciane rośliny. Warto podjąć tę czynność po pierwszych, ulewnych deszczach, które przyczynią się do wzmożonego wzrostu roślinności.