Dom

Instalacje

Podłogowe kontra podtynkowe. Płaszczyznowe ogrzewanie

Tekst Justyna Lesiuk-Klujewska • Zdjęcia Shutterstock

2018-11-26
Podłogowe kontra podtynkowe. Płaszczyznowe ogrzewanie

Na wybór systemu grzewczego, który optymalnie pokryje zapotrzebowanie budynku na ciepło, wpisze się w możliwości finansowe właścicieli domostwa i ich styl życia, a także preferencje estetyczne, ma wpływ wiele czynników. Dopiero spełnienie wszystkich warunków gwarantuje montaż instalacji, która ma szansę pełnić swoją funkcję wydajnie przez wiele lat. Przykładem jest płaszczyznowe ogrzewanie, zyskujące z dnia na dzień na popularności.

 

We współczesnym wnętrzarskim świecie sporo się dzieje. Są jednak tendencje wzornicze, które dominują i w sposób naturalny narzucają reguły innym gałęziom produkcji. Do takich z pewnością należy branża instalatorska, w tym grzewcza, której przedstawiciele szybko zorientowali się, iż mieszkańcy domów szukają prostych w formie, hołdujących minimalizmowi rozwiązań o dużej funkcjonalności. W efekcie powstały innowacyjne systemy płaszczyznowe, jakie zrewolucjonizowały myślenie nie tylko o domowych sposobach generowania ciepła, ale także aranżowaniu wnętrz.

 

 

ISTOTA OGRZEWANIA PŁASZCZYZNOWEGO

Tego typu system opiera swe działanie na emitowaniu energii cieplnej na dużej płaszczyźnie, co przynosi znaczące korzyści w porównaniu do standardowych metod. Ciepło przekazywane jest dzięki polimerowym rurkom z podgrzaną wodą, kanałom z gorącym powietrzem, a ostatnio również radiacji, przy czym efektywność rozwiązania uzależniona jest w głównej mierze od rodzaju powierzchni, na jakiej ulokowane są nośniki. I tu wyróżniamy ogrzewanie podłogowe, ścienne, oraz sufitowe. Nie sposób omówić wszystkich typów, dlatego pod lupę weźmy system montowany w podłodze i ścianie. Czy mogą ze sobą konkurować, skoro udowodniono, że oba typy instalacji charakteryzują się podwyższoną zdolnością kumulowania energii oraz niskotemperaturowej redystrybucji ciepła, co – jak doskonale wiemy – ogranicza straty energii i tym samym koszty eksploatacyjne?

 

 

PODOBNE, LECZ NIE TAKIE SAME

Istotną różnicą między wspomnianymi układami jest ich funkcjonalność w domowych warunkach. O ile pierwszy uznano za znakomitą alternatywę dla standardowych systemów grzewczych, gdyż nie wymaga montażu szpecących aranżację grzejników oraz gwarantuje przyjemne doznania dotykowe dla stóp, o tyle drugi wzbudza wiele wątpliwości wśród samych użytkowników. Przede wszystkim niepokojące okazuje się rozmieszczenie rurek, które ulokowane są często w bliskim towarzystwie przewodów elektrycznych lub innych instalacji, np. wodociągowych. Perspektywa awarii, której skutkiem jest wyciek wody, nie zachęca do wyboru tego typu rozwiązania. Negatywne podejście powodują też licznie pojawiające się pęknięcia tynku lub mała wartość mocy grzewczej uzyskiwanej na 1 metr kwadratowy. Nie dziwi zatem fakt, iż producenci wprowadzili na rynek innowacyjne rozwiązanie, które znakomicie wpisuje się w potrzeby współczesnego człowieka. Mowa o instalacji grzewczej ściennej, której działanie opiera się na zjawisku radiacji.

 

 

JAK DZIAŁA SYSTEM ŚCIENNY?

Ogrzewanie płaszczyznowe ścienne nowej generacji to przede wszystkim dolny kolektor, który podgrzewa wodę do temperatury 35-60°C. Stamtąd ciepło transportowane jest w górę i przepływa przez radiatory, po czym rozprowadzane jest za pomocą siatki aluminiowej. Aby ukryć kolektor, umiejscawiamy go w warstwie izolacji posadzki, natomiast siatką pokrywamy pionową przegrodę, maskując ją tynkiem.

 

Co daje użytkownikowi rozwiązanie polegające na rozlokowaniu radiatorów podłączonych do centralnego ogrzewania w zewnętrznej przegrodzie? Otóż dzięki niemu jesteśmy w stanie uzupełnić straty ciepła, jakie powstają na płaszczyźnie muru. Biorąc pod uwagę minimalny opór grzewczy od strony wewnętrznej, do pomieszczenia dostarczamy optymalną ilość ciepła, czego nie można stwierdzić w przypadku „podłogówki”. Warto podkreślić też, iż system montowany w pionie gwarantuje równomierny rozkład temperatur, natomiast w poziomie wartości wyższe występują przy wewnętrznych ścianach, a niższe przy zewnętrznych. Co więcej, z 1 metra kwadratowego powierzchni uzyskujemy większą moc, gdyż grzejniki usytuowane w przegrodzie ogranicza jedynie dwumilimetrowa warstwa tynku. Pamiętajmy też, że montaż instalacji bywa mniej skomplikowany i pracochłonny niż w przypadku systemu ulokowanego w podłodze.

 

 

ZALETY ROZWIĄZAŃ

Oba rozwiązania z racji tego, iż zamontowane są wewnątrz przegród, nie wymagają podłączania kaloryferów, które nie tylko często psują efekt aranżacyjny, lecz również – z racji specyficznej konstrukcji – pokrywają się kurzem, pyłem, cząsteczkami formaldehydów czy różnego rodzaju alergenami. Sytuacja bywa szczególnie niebezpieczna dla osób borykających się z wszelkiego typu uczuleniami, dlatego ogrzewanie płaszczyznowe okazuje się dla nich optymalną alternatywą. Tym bardziej, że np. typ ścienny radiacyjny powoduje eliminowanie wilgoci z muru, a tym samym nie dopuszcza do rozwoju pleśni czy grzyba. Dzięki temu, iż nie wysusza powietrza, w lokum nie rozprzestrzeniają się wirusy i bakterie, powodujące nawracające choroby nie tylko układu oddechowego. Warto podkreślić też, że brak wymogu montażu kaloryferów pozwala na większą swobodę aranżacyjną pomieszczenia, gdyż staje się ono przestronniejsze i bardziej ustawne.

 

 

WADY SYSTEMÓW

Wydaje się, że ogrzewanie radiacyjne jest doskonałym konceptem, ale wielu użytkowników za jego wadę uważa wysoką cenę komponentów, jakie wchodzą w skład instalacji, a także spory koszt inwestycyjny. Nie bez znaczenia jest również wielkość powierzchni, na jakiej bywa montowane. Ta bowiem jest dużo większa niż w przypadku standardowych rozwiązań, w skład których wchodzą kaloryfery. Kwestią dyskusyjną zdaje się być także zasadność lokowania tego typu systemu w pomieszczeniach, które nie wymagają regularnego ogrzewania, gdyż jego eksploatacja może się zwyczajnie nie opłacać.

 

Jeśli zdecydujemy się na "podłogówkę" musimy uwzględnić ograniczenia, jakie ze sobą niesie. Mowa przede wszystkim o sposobie wykończenia podłogi, gdyż nie każdy typ materiału spełnia normę w zakresie wartości oporności przewodzenia ciepła dla instalacji. W następnej kolejności wymienia się ograniczoną możliwość sterowania systemem, szczególnie jeśli jego montaż powierzony zostaje mniej doświadczonemu fachowcowi.

 

 

Często bowiem zdarza się, że ten stosuje uproszczony sposób zarządzania, polegający na tworzeniu jednej, a nie wielu stref grzewczych, co nie pozwala na równomierne ogrzanie całego domostwa (które powinno być podzielone na kilka obsługiwanych obszarów). Ogrzewanie płaszczyznowe z impetem wkroczyło do polskich domów, zajmując zaszczytne, pierwsze miejsce na liście rekomendowanych sposobów dystrybucji ciepła. Na koniec warto więc wspomnieć o jego licznych zaletach w kwestii budowania przytulnej atmosfery w przestrzeni mieszkalnej. Otóż duże nagrzane płaszczyzny przywodzą na myśl dawne piece kaflowe, przy których odpoczywali nasi dziadkowie. Przylgnąwszy więc do tego rodzaju „kaloryfera”, oddawali się wieczornej lekturze, ucinali drzemkę czy prowadzili rozmowy z bliskimi w długie, zimowe wieczory. Dziś, stąpając po ciepłej podłodze, odnosimy podobne wrażenia dotykowe jak kiedyś, nawet jeśli okładziną posadzki bywają zimne w wyrazie płytki. Ustawiając zaś łóżko przy ścianie, w której zamontowano aluminiową siatkę, zyskujemy kącik sypialniany, który sprzyja zdrowemu oraz efektywnemu snowi, a tym samym gwarantuje regenerację sił. Warto zatem rozważyć, który typ instalacji najpełniej spełni nasze oczekiwania i pomoże w urzeczywistnieniu wizji wymarzonego domu.