Design

Architektura zmysłów: nowa czułość w projektowaniu przestrzeni

Tekst Zosia Jungst • Zdjęcia make sense media

2025-10-14
 Architektura zmysłów: nowa czułość w projektowaniu przestrzeni

[Materiał reklamowy]

W świecie, który przez lata uczył nas patrzeć na rzeczywistość przez szybę ekranu, dotyk prawdziwej przestrzeni urasta do rangi luksusu. To, co cielesne i zmysłowe – zapach świeżo wypiekanego chleba, promień światła przebijający się przez liście, melodia sącząca się z głośników – staje się nie tyle tłem, co fundamentem codziennego dobrostanu. Pandemia nas tego nauczyła. Izolacja, cyfrowe przeciążenie, samotność. Zmysły, jak my, potrzebują troski.

 

 

Zosia Jungst - make sense media, Head of International Business Development, Aromamarketing Specialist


 

Dziś architektura przestaje być tylko rzeźbą w przestrzeni. Projektowanie wnętrz, sklepów, hoteli czy nawet przystanków autobusowych coraz częściej uwzględnia to, co długo było nienazwane: emocje. A za nimi – zmysły. Bo jeśli mówimy o designie z przyszłością, musimy mówić o zapachu, o dźwięku, o świetle. O tym, co nie tylko widać, ale i czuć.

 

Design, który oddycha

„Architektura zmysłów” to pojęcie, które dojrzewa na przecięciu estetyki i neurobiologii, emocji i funkcjonalności. Dotyczy nie tylko piękna przedmiotu, ale i tego, jak się w nim żyje. To pytanie: co czujesz, kiedy tu jesteś?

Właśnie z tej idei wyrasta filozofia make sense media – firmy, która redefiniuje pojęcie marketingu sensorycznego. Daleka od katalogowej estetyki i jednorazowych kampanii, traktuje zmysłowe doświadczenia jako narzędzie strategiczne. Jak mówi założyciel Lorenz van der Stam, „naszym celem nie jest uprzyjemnianie tła, tylko projektowanie relacji”.

Aromamarketing, audiomarketing i digital signage – trzy filary działań make sense media – składają się na spójną opowieść, która dotyka głębiej niż slogany. Pracując z markami z różnych sektorów (od butików mody, przez galerie handlowe, po hotele i przestrzenie publiczne), zespół tworzy miejsca, w których zapach nie jest dekoracją, ale znakiem rozpoznawczym. Dźwięk nie jest przypadkową playlistą, ale rytmem tożsamości, a obraz – dynamiczną historią w ruchu.

 

 

Zmysłowe przestrzenie jako społeczne dobro

To nie jest już pytanie o sprzedaż. To pytanie o obecność.

Bo czym innym jest przestrzeń przyjazna człowiekowi, jeśli nie taką, która koi, aktywuje, wycisza, budzi wspomnienia? Marketing sensoryczny – dobrze rozumiany – to dziś przejaw nowej odpowiedzialności marek.

To sposób, by zaprosić do świata, który ma puls. W którym człowiek czuje się mniej obco.

Badania to potwierdzają: zapach wpływa nie tylko na decyzje zakupowe, ale i na nastrój, koncentrację, nawet poczucie bezpieczeństwa. Odpowiednio dobrana kompozycja może wydłużyć czas spędzony w sklepie, poprawić jakość obsługi, zwiększyć komfort pracy zespołu. Ale przede wszystkim – sprawić, że miejsce zapada w pamięć. Jak dobrze znany dom.

Dlatego zapach w przestrzeni to nie tylko „ładnie pachnie”. To coś znacznie głębszego: znak, że ktoś o nas pomyślał. Że projektując przestrzeń, pomyślano o tym, jak się w niej czujemy. I jak chcemy się w niej czuć.

 

 

Przyszłość to czułość

Architektura zmysłów to manifest nowej estetyki: miękkiej, uważnej, zaangażowanej. To projektowanie, które bierze pod uwagę nie tylko wzrok, ale i skórę, słuch, pamięć zapachową. To design, który zakłada, że chcemy czegoś więcej niż funkcji – chcemy emocji. I że przestrzeń, nawet komercyjna, może je dawać.

Wierzymy, że można tworzyć miejsca, które nie męczą. Można tworzyć sklepy, które nie krzyczą, ale zapraszają. Można tworzyć marki, które pachną, grają i opowiadają – autentycznie.

To nasza filozofia pracy i strategia, która przywraca projektowaniu pierwotny sens: nie tylko sprzedawać, ale budować relacje. Nie tylko mówić, ale zostawać w pamięci. I nie tylko angażować uwagę – ale zmysły.


Więcej na: makesensemedia.eu/pl/