Iskrzące się palenisko to symbol ciepłej, rodzinnej atmosfery, a także piękny ozdobnik wnętrza. Z tych powodów często tworzy strefę domowych posiedzeń, gromadzącą wokół siebie mieszkańców i gości. Tradycja lokowania sprzętu w salonie nie jest więc przypadkowa. To tu ma szansę zaprezentować się szerokiemu gronu odbiorców, ogrzewając przestrzeń oraz pozwalając podziwiać swoje efektowne oblicze.
Kominek, w jakim drewniane polana trawią języki ognia, jest prestiżowym elementem wyposażenia, mile widzianym we wnętrzu nie tylko ze względu na swoją moc podnoszenia temperatury. Choć właściwości tej nie odmawia się znacznej wagi, wiele osób decyduje się na montaż paleniska z innych względów. To przede wszystkim zdolność kreowania przyjemnej atmosfery, a zwłaszcza reprezentacyjny charakter, jakim cechują się współczesne modele. Innowacyjne formy oraz oryginalne wzornictwo sprawiają, że element ten staje się głównym punktem aranżacji, skupiającym na sobie wszystkie spojrzenia.
W CENTRALNYM PUNKCIE
Tradycyjne paleniska kojarzymy z osadzeniem ich bezpośrednio na podłodze, w wygospodarowanej na ten cel ściennej niszy. Współczesne wizje projektantów śmiało wyłamują się jednak konwenansom, w wyniku czego powstają coraz to bardziej zaskakujące koncepty, uwzględniające rozmaite lokalizacje, jakie może rozświetlać blask ognia. Mowa przede wszystkim o modelach wolnostojących – idealnych, by usadowić je w samym centrum pomieszczenia. Jest to możliwe dzięki szczególnej formie, na jaką składają się podstawa z rusztem oraz okap podłączony do instalacji kominowej, odprowadzającej spaliny na zewnątrz budynku. Całość może występować w rozmaitych kształtach, wśród których szczególnym wzięciem cieszą się idealne owale, równe graniastosłupy, tuby, a także paleniska na planie modnego heksagonu, gwarantujące jeszcze bardziej dekoracyjny efekt. Między górną a dolną częścią modelu pozostawia się pustą przestrzeń, będącą miejscem płomiennych spektakli. Niekiedy bywa ona otaczana szklaną przesłoną, której obecność gwarantuje większe bezpieczeństwo, a przy tym okazuje się efektownym detalem zdobniczym.
JEGO WYSOKOŚĆ
Jeszcze większą dawkę designu można zauważyć w segmencie kominków wiszących, mocowanych do sufitu za pomocą długiego przewodu. W ich przypadku komora spalania tworzy nierozłączną konstrukcję ze znajdującym się ponad nią kapturem, co pozwala sprzętowi nie dotykać podłoża, a znajdować się kilkadziesiąt centymetrów powyżej. Dzięki temu palenisko prezentuje się subtelnie i lekko, w czym swą zasługę ma również tafla szkła ograniczająca zasięg wirujących płomieni. Jednocześnie nie sposób pominąć surowego wyrazu całości, jaki kreuje metalowa obudowa zachowana zazwyczaj w ciemnoszarym kolorze, znakomicie wpisująca się w styl industrialny. Minimalistyczny efekt dopełnia doskonały kształt bryły, bazujący na planie okręgu bądź prostokąta.
PONAD CZASAMI
Mimo wzorniczej obfitości, jaka zapanowała w segmencie kominków, nieustannie popularnością cieszą się klasyczne, przyścienne propozycje – a wśród tych wybór wydaje się być nieskończony. Wiele aranżacyjnych możliwości zapewniają na przykład modele w nowoczesnym tonie, jakich znakami szczególnymi są oszczędna forma oraz możliwość wkomponowania w dowolną wnękę, niekoniecznie w sposób zgodny z tradycją. I tak, płonący sprzęt może zostać umieszczony w specjalnie przystosowanym filarze lub na skraju przegrody, pozwalając oglądać się z dwóch, a nawet trzech stron. Ostateczny rezultat w znacznej mierze determinuje rodzaj wykończenia. Równie dobrze możemy przybrać ogień w ozdobną ramę czy ceramiczne kafle, jak i stawiając na prostotę, uczynić jedyną dekorację z płomieni pląsających we wnętrzu przegrody. Wciąż także do dyspozycji pozostaje ponadczasowa klasyka, która choć nigdy niezapomniana, dziś przeżywa kolejny renesans. W jej tonie będą eleganckie portale, ujawniające w swym wyglądzie wpływy kultur greckiej i rzymskiej, pod postacią dekoracyjnych gzymsów oraz żłobień naśladujących florystyczne kompozycje. W takim anturażu ogień stanie się uładzonym żywiołem.