Wyposażenie

Inspiracje

Ogień otoczony sztuką

Tekst Łukasz Nowosielski • Zdjęcia Eugeniusz Major • Stylizacja Eugeniusz Major

2015-01-27
Ogień otoczony sztuką

Odkąd w życiu człowieka pojawił się ogień, żywioł ten stał się jednym z filarów, na których kształtował się jego sposób życia. Gorące płomienie, choć po dziś dzień potrafią mieć zgubny wpływ na nasze życie, zawsze skłaniały nas do zbierania się w pobliżu ich blasku, wyznaczając centrum życia towarzyskiego.

 

Ogień ogrzewa, ale również skupia wokół siebie bliskich sobie ludzi. Tańczący w kominku płomień ma w sobie coś hipnotyzującego – coś, co sprawia, że dobrze czujemy się w jego pobliżu, a patrząc na niego, potrafimy na długie chwile zatracić się w zadumie. To właśnie dla owego hipnotycznego efektu tak chętnie dziś decydujemy się na posiadanie kominków w naszych salonach.

W dobie szerokich możliwości w kwestii sposobów na ogrzanie mieszkania kominek na ogół nie stanowi już przedmiotu czysto użytkowego. Powoli do historii przechodzi więc kominek pojmowany jako podstawowe źródło ciepła, a wraz z nim nikną nasze oczekiwania w kwestii jego efektywności użytkowej. Priorytetem stają się natomiast wizualne walory kominka. Jego istotą nie jest już to, by nam służył, ale by stanowił piękny element naszego wnętrza. Powoli zmianie ulega również jego pozycja jako dekoracji względem pozostałych elementów wystroju wnętrz. Kominek coraz rzadziej stanowi obiekt podległy ogólnej aranżacji wnętrza, zyskując w tej kwestii prym i podporządkowując sobie otoczenie.

 

W zależności od naszych oczekiwań, domowemu kominkowi można więc nadać dwojaki charakter. Może to być „po prostu kominek”, pokornie wpasowujący się w aranżację, stanowiący element równoważny z pozostałymi. Możemy pójść jednak inną drogą, stworzyć kominek będący nie tylko główną ozdobą salonu, ale także dziełem sztuki.

 

Decydując się na drugi z wariantów, warto wyzbyć się ze świadomości obrazu typowego kominka o banalnym kształcie. Należy spojrzeć na niego nieszablonowo, nie jako na obudowane palenisko, ale jako większy obszar przestrzeni w naszym salonie. Najważniejszy jest w końcu jego wygląd, a więc kominek zyskać powinien miłą oku oprawę. Oczywiście całe przedsięwzięcie powinniśmy zacząć od wyczerpującej konsultacji z projektantem, podczas której opowiemy mu o swoim guście, wizji i oczekiwaniach.

 

 

Projektant, zanim przystąpi do opracowywania owego dzieła sztuki, powinien dobrze poznać zarówno przyszłego właściciela kominka oraz wnętrze, w którym projekt ma wejść w życie.Pozwoli to skonfrontować oczekiwania klienta z wyobrażeniami projektanta, z czego wyłoni się koncepcja stanowiąca kompromis pomiędzy oczekiwaniami a warunkami technicznymi pomieszczenia.

 

Bądźmy świadomi tego, że piękny i oryginalny kominek nie musi być domeną eleganckich, pałacowych wnętrz. Odpowiedni projekt pozwoli stworzyć palenisko, które z powodzeniem przejmie rolę efektownego centrum życia towarzyskiego zarówno we wnętrzu utrzymanym w stylu rustykalnym, jak również w nowoczesnym salonie.

 

Jeśli wydaje nam się, że koncepcja tak oryginalnego i wyjątkowego kominka to rzecz pozostająca jedynie w sferze marzeń, spójrzmy na realizacje Eugeniusza Majora. To artysta, którego projekty urzekają klientów od ponad dwóch dekad. Widząc zaprojektowane przez niego kominki, zrozumieć można, w czym tkwi istota otaczania żywiołu sztuką.

 

Płomień już od starożytności uznawano za symbol artysty, a prace mistrza Majora stanowią dowód na zasadność tej symboliki. Tak, jak nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, tak nie ma identycznego płomienia sekundę temu, rok temu i dwadzieścia lat temu. W myśl tych spostrzeżeń Major nie powtarza się od 24 lat i nigdy się nie powtórzy. Forma, w jaką zostaje ujęty płomień, staje się nośnikiem emocji i wrażeń, których z pewnością nie dostarczy nam zwyczajny kominek.