Lifestyle

Podróże

Na szczycie świata

Tekst Filip Jędruch Special Trips

2013-04-18
Na szczycie świata
Zjednoczone Emiraty Arabskie to państwo, które przyciąga turystów. Magnesem są między innymi niskie ceny, ale przede wszystkim – niesamowite widoki. Chyba każdy kojarzy z tym miejscem sztucznie usypane wyspy, układające się w kształt palmy. To nie jedyna tego typu atrakcja świadcząca o ekstrawagancji i bogactwie tego kraju. Wielkie pieniądze i wielkie inwestycje to wizytówki Dubaju, który od niedawna może pochwalić się budowlą jedyną w swoim rodzaju.



To właśnie w środku tego miasta powstał najwyższy budynek na świecie. Burj Khalifa (zwany także Burj Dubai) to prawdziwy rekordzista pod wieloma względami. Czterokrotnie przewyższa swoją wysokością warszawski Pałac Kultury, licząc 828 metrów. 
W prześmiewczych internetowych zestawieniach Burj Khalifa przewyższa także fikcyjną twierdzę Barad-dûr, stworzoną przez J.R.R. Tolkiena na potrzeby trylogii „Władca Pierścieni”. Sam klejnot Dubajskiej architektury, który jest widoczny z odległości 95 kilometrów, wygląda jakby został żywcem wyjęty z czyjegoś marzenia o niewiarygodnym prestiżu. 



Burj oznacza wieża, drugi część nazwy - Khalifa została nadana na cześć władcy sąsiedniego Abu Dhabi. Konstrukcja składa się z czterech głównych elementów – centralnego rdzenia, który płynnie przechodzi w iglicę wieńczącą budynek, oraz z trzech ramion, które w zamyśle mają przypominać konstrukcję kwiatu i nadają budynkowi smukły kształt. 
Co ciekawe srebrny pocisk w zamierzeniu wcale nie był najwyższym budynkiem świata. Jego wysokość zwiększano na etapie projektu, by w końcu zaplanować i osiągnąć imponujące 828 metry.



Nie jest to miejsce dla osób z lękiem wysokości. Na 206 kondygnacjach ulokowano ponad 160 pięter. Od razu zastanawiamy się co zrobić jeśli popsuje się winda, ale cały budynek obsługuje aż 57 wind, które poruszają się z niespotykaną prędkością 16 metrów na sekundę. Odliczając w górę: na 76 piętrze możemy skorzystać z basenu, na 122 zjeść posiłek w dobrej restauracji, a na 124 wyjść na taras widokowy. Z kolei na 158 piętrze znajduje się meczet. Wszystkie atrakcje oczywiście położone najwyżej na świecie!



Zejdźmy jednak bliżej ziemi. Na parterze i na pierwszych 9 piętrach Burj Khalifa mieści się Armani Hotel. Jeden z czterech na świecie i pierwszy, który powstał w ogóle. Giorgio Armani osobiście dopilnował wszystkich elementów wystroju wnętrza hotelu. Esencja luksusowego, włoskiego stylu idealnie pasuje do tego miejsca. Dla gości jest dostępne SPA, które można dostosować do swoich potrzeb, a nad gośćmi czuwa specjalny manager, dostępny 24 godziny na dobę.

Budowa tego kolosa trwała cztery i pół roku. W pracę było zaangażowanych 12 tysięcy osób, podczas gdy w samym Burj mieszkać i pracować (w budynku są zarówno prywatne mieszkania jak i powierzchnie biurowe) może od 25 do aż 35 tysięcy osób. Łączna powierzchnia budynku 330 tysięcy metrów kwadratowych. To kolejny rekord pobity przez to miejsce.



Burj Khalifa to niezwykłe miejsce, które spotyka się ze skrajnymi opiniami. „Jednych zachwyca, inni uważają powstanie tego budynku za pochwałę próżności i próbę podbudowania prestiżu Dubaju. Architekci tej monumentalnej budowli są zaangażowani w kolejne znaczące projekty, podczas gdy ich koledzy po fachu krytykują tę budowlę i twierdzą, że nie jest to przyszłościowy kierunek budownictwa.” – mówi Joanna Jasińska – właścicielka biura podróży luksusowych Special Trips – „Zdania są podzielone jednak nie sposób odmówić temu miejscu fantastycznych widoków i tego, że jest jedyne w swoim rodzaju. To coś co naprawdę warto zobaczyć.” I choć nasz kraj jeszcze nie może równać się jeszcze z Dubajem, jeśli chodzi o wielkie budowle, mamy z nim coś wspólnego. Niegdyś tytuł najwyższej konstrukcji na świecie (646 metrów) należał do masztu radiowego ... w Polsce!